Wielu z nas posiada działki ogrodowe, które pielęgnujemy i pielęgnujemy. A co za radość podczas żniw, bo to jest owoc twojej pracy! Jednak szczęście to może zostać przyćmione przez różne szkodniki, w tym dżdżownicę. Jak radzić sobie z tym owadem, powiemy trochę później, ponieważ najpierw musisz nauczyć się go rozpoznawać. Drzewa i krzewy dotknięte tym szkodnikiem zwykle mają rząd poskręcanych liści owiniętych pajęczynami. To pierwszy znak, że na twoim drzewie lub krzewie pojawił się robak liściasty. Jeśli przyjrzysz się uważnie liściowi, zobaczysz na nim gąsienicę. Może mieć kolor od brązowego do oliwkowego. Te gąsienice zjadają liście, pąki kwiatowe i w dużych ilościach owoce.
Dlatego walka z dżdżownicą jest obowiązkowym wydarzeniem, które każdy ogrodnik powinien przeprowadzić, gdy pojawią się pierwsze oznaki szkodnika. Jednak pierwszym „objawem” obecności tego owada są nie tylko poskręcane liście. Alarm powinien zabrzmieć już na widok dużej liczby nieokreślonych motyli, których wielkość wynosi od 2 do 2,5 cm.różnią się od innych podobnych istot. Ich skrzydła składają się poziomo, podczas gdy inne motyle składają się pionowo. Ludzie nazywają te owady „nocnymi ćmami”.
A teraz przejdźmy do sedna sprawy. Co zrobić, jeśli na swoich krzewach lub drzewach znajdziesz szkodnika, takiego jak dżdżownica? Jak sobie z tym poradzić bez chemii? Przede wszystkim konieczne jest odcięcie zarażonych liści, które następnie ulegają spaleniu. To zniszczy larwy, które zostały złożone przez szkodnika. Ponadto rolka do liści ma jednego wroga - ptaki. Dlatego należy uważać, aby opierzeni przyjaciele nie latali wokół twojej działki ogrodowej. Zimą muszą być karmione, aby trzymać je w ogrodzie.
Oprócz powyższych, możesz spróbować usunąć utwory ręcznie. Będzie to jednak trudne, jeśli ulotka znajduje się na przykład na jabłoni. W końcu nie do wszystkich gałęzi drzew można dotrzeć. Dlatego najpopularniejszym sposobem radzenia sobie z robakami liściastymi jabłoni jest stosowanie środków owadobójczych. Od jesieni konieczne jest ostrożne pielęgnowanie gleby pod dotkniętym drzewem. Należy to zrobić, ponieważ większość tych szkodników hibernuje pod cienką warstwą gleby lub w suchych liściach (w fazie jaj). Jeśli na pniu znajdują się obszary z martwą korą, należy je również usunąć i spalić.
Jeśli szkodnik, taki jak dżdżownica, zostanie znaleziony na porzeczkach lub niskich drzewach, można spryskiwać różnymi roztworami, które nie zawierają środków chemicznychleki. Na przykład do walki można użyć wywaru z piołunu lub mocnej nalewki tytoniowej. Dodatkowo zniszczone liście można po prostu wyczyścić pędzlem zamoczonym w jednym z powyższych roztworów. Opryskiwanie można również przeprowadzić jako środek zapobiegawczy. Roztwór można również przygotować na bazie innych roślin, które mają ostry zapach lub żrący sok. Może to być cebula, czosnek, ziemniaki lub topy pomidorowe.
Ale stosując środki ludowe, nie zawsze uzyskujemy oczekiwany rezultat. Co zrobić, jeśli przygotowane rozwiązania nie mogły odstraszyć takiego szkodnika jak ulotka? Jak walczyć w tym przypadku? Konieczne jest uciekanie się do chemikaliów. Wśród licznych funduszy oferowanych kupującemu najpopularniejsze to „Ołtarz”, „Furafon” czy „Durban”. Najpotężniejszy z nich to ostatni. Ale ma swoje plusy i minusy. Możesz użyć takiego leku tylko przed kwitnieniem, przestrzegając wszystkich środków bezpieczeństwa. Opryskiwanie należy wykonywać w rękawiczkach, ponieważ w kontakcie ze skórą powoduje podrażnienia. Jeśli uszkodzenie drzew lub krzewów jest bardzo duże, możesz użyć środków chemicznych, takich jak „Accord” lub „Fitrin”. Leki te należy stosować przed powstaniem kwiatostanów, aby trucizna nie dostała się do owocu. Stosuje się je w temperaturze nieprzekraczającej 23 stopni Celsjusza, ponieważ substancje wchodzące w ich skład mają niską temperaturę parowania. Jest bardzo prawdopodobne, że zniszczą takiego szkodnika, jak wałek do liści.
Jak sobie poradzić z tym owadem? Istnieje wiele ludowych środków, które możesz wypróbować na swojej stronie. Na przykład w koronie drzew w nocy można powiesić naczynie z roztworem fermentującym (komot z suszonych owoców, kwas chlebowy). Latające ulotki lecące na zapachu wpadają w pułapkę. Rano trzeba je zniszczyć, a przynętę usunąć. Dodatkowo można użyć swego rodzaju „pasa-pułapek” wykonanych z juty, które na wiosnę owija się wokół pni drzew, a jesienią są usuwane i palone.