Co to za roślina? Aby to zrobić, zapoznaj się z jego naukową nazwą - Heracleum. To imię odsyła nas do greckiego bohatera Herkulesa, słynącego z siły i wytrzymałości. W związku z tym pasternak krowy powinien być jakoś podobny do Herkulesa? Tak właśnie jest: jak starożytny bohater, roślina ta jest bardzo wytrwała, szybko rośnie i osiąga ogromne rozmiary. Wysokość barszczu może dochodzić do czterech metrów, jego liście osiągają powierzchnię jednego metra kwadratowego, a centralny kwiat – parasolka – może osiągać ponad pół metra średnicy. Roślinę tę można słusznie nazwać jedną z największych w naszym regionie.
Pasternak bydlęcy został sprowadzony do Rosji w połowie ubiegłego wieku z Kaukazu (chociaż niektóre źródła podają, że został kupiony w Ameryce Północnej), aby wspomóc rolnictwo naszego kraju, od tego czasu postrzegali go jako dobry baza paszowa. Również w wielu regionach kraju był spożywany - jako dodatek dodawany był do marynat i zup, ale wcześniej był moczony w celu pozbycia się olejków eterycznych i związków kumaronu. Zwierzęta nie zaniedbują tej rośliny i konsumująpasternak krowy jako pokarm, szczególnie pomaga przywrócić siły łosiom, niedźwiedziom, kozom, krowom i owcom. Odnotowano również jego właściwości lecznicze: ropne rany i wrzody leczono sokiem z barszczu; pomogło w astmie i epilepsji. Z jej korzeni powstał wywar w walce z bólem wątroby. Właściwości bakteriobójcze barszczu wykorzystano również w leczeniu zwierząt.
Ale dlaczego mamy walczyć z tym gigantem?
Walka z pasternakiem krowim stała się pilną kwestią w ostatniej dekadzie, powodem tego jest rewizja jego użytecznych właściwości. Pod koniec ubiegłego wieku zdecydowano, że barszcz mimo wszystkich swoich użytecznych właściwości nie nadaje się do spożycia zarówno dla ludzi, jak i zwierząt gospodarskich. Czemu? Chodzi o to, że roślina jest trująca. Mleko podawane przez krowy po takim pokarmie, uzyskiwane nawet w postaci kiszonki, wydziela gorycz. Nie można go jeść. A dotknięcie pasternaku krowy na ogół grozi oparzeniami, których niełatwo się pozbyć! Jaka jest przyczyna oparzeń? Chodzi o olejki eteryczne i związki kumaronu, które w kontakcie ze skórą osłabiają jej zdolność do ochrony przed promieniami słonecznymi, które powodują poważne oparzenia. Warto jednak zauważyć, że wszystkie te okropności kojarzą się przede wszystkim z barszczem Sosnowskiego, sztucznie hodowaną odmianą, która z powodzeniem może walczyć o przetrwanie z innymi chwastami na naszym terenie. Jak się później okazało, nie dało się go wykorzystać w rolnictwie, ale było już za późno: roślina z powodzeniem zapuściła korzenie. Jeszcze więcej niż sukces.
Jak radzić sobie z barszczem?
Zacznij od jednej metody walki z roślinami, a następnie przejdź do większych.
1. Pojedynczy
Walka z pasternakiem Sosnowskiego nie jest łatwym zadaniem. Jego soki są dla nas niebezpieczne, dlatego konieczne są środki ostrożności: ubrania powinny całkowicie zakrywać naszą skórę. Za pomocą łopaty należy przeciąć roślinę u samego korzenia, a następnie wypełnić wierzch korzenia czymś bardzo mocnym: esencją octu, herbicydami Tornado lub Roundup. Na wierzch nakładamy torbę i zawiązujemy kikut torbą na gumkę.
2. Na poboczach
Jak radzić sobie z pasternakiem krowim przy drogach i na nieużytkach? Tutaj nauka zaleca uciekanie się do „Roundup” - rozcieńczyć zgodnie z instrukcjami na opakowaniu i spryskać młode rośliny. Zgodnie z instrukcjami tego narzędzia, procedury te zabijają tylko jedno pokolenie roślin. Niezadowoleni klienci twierdzą, że jest to mało przydatne.
3. W mojej daczy
Jak radzić sobie z pasternakiem krowim na swoim terytorium, na którym roślina już rosła? Tutaj radzimy zaopatrzyć się w trawnik. Aby to zrobić, najpierw kosimy pasternak, następnie układamy tutaj geopłótno i wylewamy 5 centymetrów ziemi z innego miejsca, gdzie nie ma nasion pasternaku krowiego. Ponadto sadzimy mocną trawę trawnikową, używając dużej liczby nasion.
Mamy nadzieję, że w tym artykule znalazłeś wszystkie interesujące Cię informacje i zdecydowałeś, jak radzić sobie z pasternakiem.