Każdy mieszkaniec lata doskonale wie, że sadzenie ziemniaków na tym terenie z pewnością "zapoznaje" go z takim szkodnikiem jak stonka ziemniaczana. Ten owad to po prostu plaga wszystkich ogrodów! Z tego powodu każdy ogrodnik po prostu musi wiedzieć, jak radzić sobie ze stonki ziemniaczanej, aby nie żałować zepsutych upraw! Owad szkodzi nie tylko sadzeniu ziemniaków, ale także uprawom, takim jak pomidory, bakłażany (i inne psiankowate). Ciekawe, że ostatnio statystyki pokazują wiele przypadków ataków stonki ziemniaczanej na… paprykę!
Dokładne opisywanie tego szkodnika chyba nie ma sensu, bo każdy ogrodnik zna jego jasne żółto-czarne paski na grzbiecie i pomarańczowe łapy. Do tej pory wynaleziono już więcej niż jeden środek przemysłowy na stonki ziemniaczanej, ale nie każdy pozostaje skuteczny. Faktem jest, że szkodnik bardzo szybko się przystosowuje. Ponadto podlewanie własnego ogrodu „chemią” nie przypadnie do gustu każdemu mieszkańcowi lata. Dlatego skupimy się na ludowych środkach do zwalczania tego pasiastego szkodnika.
Oczywiście te robaki można po prostu zebrać w plastikowej butelce, a następnie spalić w piekarniku,ale tutaj raczej więcej szkody niż pożytku, bo nie zmniejszą się one zauważalnie, ale ziemia będzie dość zdeptana do stanu asf altu. Po pierwsze, nie przyniesie to korzyści ziemniakom, a po drugie, sama zbiórka to po prostu straszna rzecz!
Jak radzić sobie ze środkami ludowymi ze stonki ziemniaczanej
Niestety, pełnoprawna alternatywa dla chemicznej walki z tym szkodnikiem nie została jeszcze wynaleziona, niemniej jednak nikt jeszcze nie odwołał metod ludowych. Oczywiście nie doprowadzi to do całkowitej eksterminacji owadów, ale zredukuje ich liczebność do bezpiecznego minimum. Pamiętaj, że „ludowe” przetwarzanie ziemniaków ze stonki ziemniaczanej powinno odbywać się w sposób złożony. Ponadto takie metody są przyjazne dla środowiska.
- Popiół. Kiedy zaczniesz sadzić ziemniaki, nie zapomnij dodać trochę popiołu do dziury. Gdy pojawią się pędy, należy je również zapylić. Częstotliwość przetwarzania - od 2 tygodni do miesiąca.
- Obieraczka cebuli. Pamiętaj, że moc łuku jest jedną z najstraszniejszych na świecie! Zaopatrz się w łuski z wyprzedzeniem, na przykład zbieraj je w workach od zimy, stopniowo gromadząc się do wiosny. Rozrzucamy go po całym terenie, na którym sadzimy ziemniaki (po wzejściu jego sadzonek).
- Nagietek. To kolejny sprawdzony ludowy sposób radzenia sobie ze stonki ziemniaczanej. Pasiasty szkodnik po prostu nienawidzi tej rośliny. Nagietek należy sadzić wzdłuż krawędzi i na środku stanowiska. Oczywiście trudno nazwać tę metodę „samodzielnie morderczą”, ale w kompleksie środków może być „kontrolą”.strzał" w chrząszcza.
- Infuzja. Oprócz siły cebuli jest też czosnek! Mówimy o naparze z czosnku, piołunu i mniszka lekarskiego. Jest to jeden z najskuteczniejszych środków ludowych na radzenie sobie ze stonka ziemniaczanym! Tak, przyjaciele, koniecznie spryskajcie ziemniaki tym naparem! Jak to ugotować? Bardzo proste: napełnij wiadro powyższymi roślinami o 1/3, zalej gorącą wodą. Nalegamy przez około cztery dni, po czym filtrujemy naszą truciznę. Gotowe!
